Oglądamy właśnie nagranie debaty w TVP.
Bliżej (ale i dalej) nieznane nam, prowadzące debatę blondi przed chwilą stwierdziło, iż „przypomina”, że to nie TVP jest organizatorem tej debaty, tylko sztab Pana Trzaskowskiego.
Jest środek nocy (3 a.m.), więc nie wykluczamy, iż stan umysłu mamy nieco niedysponowany, jednak jedyny logiczny wniosek jest taki, iż sztab prezydenta Warszawy musiał wykupić czas antenowy równy debacie.
No bo jak inaczej?
Słuchamy sobie dalej pisząc niniejszy text.
Pani Senyszyn spadła nieco forma, w porównaniu do udziału w debacie w TV Republika. Nieźle tam wypadła, prawdę mówiąc słabo zaprezentował się tam jedynie kandydat „obywatelski”, co zadziwia w kontekście Pana Hołowni, albowiem marszałek Sejmu miał chyba występ życia (uwzględniając niski punkt odniesienia, który sobie sam ustawiał w minionych latach).
Tak więc drobna uwaga odnośnie wysokotonowej kandydatki lewicy, która przytaczała wypowiedzi „naukowców” o tym, co będzie za sto lat.
Bez wyższości przypominamy, iż zgodnie z przewidywaniami naukowców sprzed stu lat, każdy powinien mieć obecnie latające auto itp., itd.
Czekamy też na komentarz ideologicznych oszołomów z TOK FM itp. odnośnie słów Pani Joanny, iż migrantów należy „asymilować”.
Pan Trzaskowski właśnie stwierdził, iż to rząd PiS jest winien wysokim cenom energii.
I jak na coś takiego zareagować? Unia podatkami doprowadziła do takich kosztów energii, że przemysł się z Europy zwija, nie tylko z Polski warszawski „geniuszu”. Przecież to już wszędzie widać.
Bruksela zaciąga pożyczki, które kraje członkowskie będą spłacać, pewnie dalszym zadłużaniem i nieustannie przy akompaniamencie szczytnych haseł, co od lat okazuje się pustosłowiem.
Naprawdę…
Rany. Pan Maciak (dobrze piszemy?) fajnie wypadał, dopóki nie spartolił okazji, którą dał mu Pan Stanowski, pytając „Kim Pan jest?”.
Facet mógł się dobrze zaprezentować, a zmarnował ten czas na czepianie się Stanowskiego.
Odrzucił przysługę którą, wydaje nam się, że świadomie, chciał mu wyświadczyć szef Kanału Zero.
Pan Stanowski by takiej szansy nie przegapił ale właśnie dlatego jesteśmy już wręcz fanami jego inteligencji i elokwencji.