Rzecz o „Stanie Wyjątkowym” Pana Stankiewicza i „spółki”.

Wypada odpowiedzieć na kilka umiarkowanie sympatycznych maili, które wyrażały swoją dezaprobatę względem naszej opinii o prowadzących „Stan Wyjątkowy”. Osoby, których się czepialiśmy, czyli Pani Długosz i Pan Stankiewicz są, zdaje się, ulubioną przez słuchaczy parą prowadzącą ten program. Naszym zdaniem, to słabsze ogniwa.

Przyznajemy, iż nie zawsze tak było i jakiś czas temu również i dla nas wspomniana para stanowiła kwintesencję programu. To już jednak przeszłość.

Pierwszym, paradoksalnie mniej istotnym zarzutem jest to, iż Pan Stankiewicz przesunął się zbyt mocno w wiadomą stronę.

Onet niestety już dawno stał się, cóż… brzydkie słowo ale syfem, śladem Newsweeka, z którym praktycznie stanowią jedność.

Nie chodzi więc zapewne o to, iż Pan Redaktor dał się kupić, bądź jest na niego jakiś hak. Bliżej prawdy jest zapewne internalizacja poglądów tej strony, z najbardziej przerażającym, iż oni, wybrańcy, znają prawdę objawioną i tylko oni mogą komentować rzeczywistość. Niestety tak jak im wygodnie.

Jak wiemy, dla faktów nie jest to najdogodniejsza okoliczność.

Wkurzają nas manipulacje, którym oddają się prowadzący, a które skutek odnoszą tylko w przypadku wyznawców antypisizmu, czujących wstręt względem sprawdzania źródeł.

Da się to przeżyć. My sprawdzamy.

Przeraża nas jednak wejście prowadzących w poczucie humoru. Rany! To tak strasznie im nie wychodzi.

To urozmaicenie formuły zbiegło się z sukcesem Kanału Zero i niewykluczone, iż prowadzący „Stan…” pozazdrościli formuły „nawijki” Pana Stanowskiego z Mazurkiem i też postanowili pójść w heheszki.

Wyszło słabo.

Pisaliśmy już, iż Pan Stankiewicz ma pewne deficyty, które się nie ujawniają, gdy po prostu komentuje wydarzenia polityczne. Zaczął jednak, w swoim mniemaniu, być zabawny. Wyszło żenująco.

Bardziej jednak rażą nas chyba, ze względu na bodźce dźwiękowe, „spontaniczne” wybuchy śmiechu Pani Długosz. To jest tak bez sensu.

Panowie Stanowski i Mazurek rechoczą z głupoty omawianych person, najczęściej po przytoczeniu konkretnych cytatów. Epitety typu „idiota” dodatkowo sprzyjają konwencji.

Podobne określenia nie bardzo pasują do formuły „Stanu wyjątkowego”, tym bardziej heheszki muszą być „w punkt”. Nie są.

To jest tak strasznie sztuczne, tak w oczywisty sposób wymuszone, gdy Pani Długosz zanosi się spazmami śmiechu.

Zejdźcie z tej drogi.

Róbcie po prostu swoją dziennikarską robotę, choć i na tej płaszczyźnie dzieją się rzeczy, przekraczające naszą skalę pojmowania.

W programie z 8 listopada, prowadzący wspomnieli o odchodzącym z Koalicji Obywatelskiej Panu Marcinie Józefaciuku. Pani Długosz wspomniała, iż przez wiele lat był on wybierany nauczycielem roku. Generalnie, przekaz był taki, iż z KO odchodzi ideowy lewicowiec.

Przez takie rzeczy naprawdę przestajemy szanować pracę ludzi.

Pan Józefaciuk to przede wszystkim bardzo, bardzo nieostra kredka w piórniku, a na ludzi, którzy wybierali go nauczycielem roku nie ma odpowiednich słów.

Wykreowany na autorytet człowiek, który po zostaniu posłem nie ma pojęcia o trójpodziale władzy. W dodatku, co przed kamerami każdy mógł zobaczyć, nie zdołał uzupełnić wiedzy, którą się przekazuje na poziomie szkoły podstawowej.

Wiele miał podobnych wpadek ale to są właśnie ludzie kreowani na autorytety przez wiadome środowiska.

Tu wypadałoby wstawić zapętlony rechot Pani Długosz ale nam się nie chce.

Ciekawe, że „drugi” garnitur prowadzących „Stan Wyjątkowy” wyrósł dla nas na pierwszy skład. Ze dwa, bądź trzy razy z rzędu program prowadzili Panowie Gądek i Dziubek (po komentarzu Pasa Stanowskiego odnoszącym się do „Kamila z Onetu”, Pan Dziubka już zawsze będzie dla nas „Dziubkiem”).

Było profesjonalnie, bez heheszków(tak się to pisze?), merytorycznie.

Całkiem inaczej niż męsko-żeński duet.

Gdzieś w którymś z podkastów na YouTube spotkaliśmy się z opinią, iż Pan Dziubek bywa niekulturalny podczas wymiany poglądów. Cóż. Z tego, jak się wypowiada w „Stanie…” to nie wynika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *