Wywiad Pani Ewy Siedleckiej z Robertem Hojdą (Polityka, nr 47 z 2021 r.), nazywanym „twórcą TdK”.
Obiecujemy, że doczytamy ale póki co wstęp zmotywował nas do przedstawienia malutkiej reflexji, która nas naszła jakiś czas temu, podczas któregoś tam z kolei wysłuchiwania peanów na cześć „Tour d. K.”.
Konstytucja z 1997 r. określa funkcjonowanie naszego państwa. Znajdują się w niej piękne zapisy teoretycznie służące trosce o dobro zwykłych obywateli. Przez „zwykłych” rozumiemy ludzi wykonujących inne niż wymienione poniżej zawody, nie mających czasu ani możliwości walczyć o przestrzeganie konstytucyjnych zapisów.
Różne uprzywilejowane grupy, jak np. część środowisk prawniczych, biznesowych, medialnych i politycznych (ci ostatni to wszyscy), mając i czas i środki, czerpały w tym czasie z Konstytucji pełnymi garściami, czego najlepszym przykładem są np. afery związane z przejmowaniem nieruchomości.
Piękna idea „społecznej gospodarki rynkowej” i wiele innych zawartych w Ustawie Zasadniczej była fikcją.
Do wycięcia przez lewicowy rząd różnych świadczeń społecznych, liberalna ekipa dorzuciła normalizację wyzysku pracownika, często zmuszonego wykonywać faktycznie etatową pracę za głodowe stawki godzinowe, na umowach nie gwarantujących żadnych zabezpieczeń.
Słowem… rzeczywistość stworzona w oparciu o Konstytucję z 1997 r. nie odpowiadała większości społeczeństwa, czego to społeczeństwo dało wyraz w 2015 r. głosując na partię, której jednym z haseł była idea stworzenia „IV RP”. W sensie dosłownym oznacza to co najmniej poważną przebudowę ustrojową, wszak istotą III RP jest Konstytucja na której się opiera.
Mniejsza o to, czy komuś zależało/zależy na przebudowie itp., czy to tylko zwykłe hasło, którego zawsze potrzeba, by pociągnąć za sobą rozczarowane rzeczywistością masy.
Rzecz w tym, że Pan Hojda, firmowany w dodatku przez, do niedawna pełniącego urząd RPO Pana A.Bodnara (który faktycznie był „RP” ale nie „O”) usiłuje porwać tłumy mówiąc im, iż powinny bronić łamanej jego zdaniem przez PiS Konstytucji.
Wywód logiczny:
1. Myślenie „mas” w 2015 r.: „Nie podoba nam się rzeczywistość oparta na Konstytucji z 1997 r.”
2. C.d. myślenia „mas”: „Zagłosowaliśmy na PiS, by stworzył inną rzeczywistość, ponieważ ta oparta na Konstytucji z 1997 r. nam nie odpowiadała.”
3. Panowie Hajda i Bodnar mówią do „mas”: „Walczmy, by przywrócić Polskę sprzed PiS, sprzed 2015 r., gdy funkcjonowała w oparciu o Konstytucją z 1997 r.”
4. „Masy” mówią do Panów Hojdy i Bodnara: „Popatrzcie na punkt 1 „geniusze”… „
Czego dowodem frekwencja nie tylko na „TdK”.
ps.
Oczywiście im dalej od 2015 r., zwłaszcza jeśli kryzys przyciśnie, pamięć będzie się zacierać i kółko znów się obróci…