Wprawdzie minęło już nieco czasu od ostatnich obchodów rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, niemniej musimy powrócić do tego tematu, gdyż czasu jest dość by uniknąć podobnej kompromitacji w przyszłym roku.
Nie ukrywamy, iż cała Redakcja była w szoku śledząc tegoroczne wypowiedzi i czytając artykuły związane z rocznicą. Publicyści i politycy dokonywali karkołomnych manewrów by pominąć istotę wydarzeń 1791 roku. Intrygujące, iż dotyczyło to obydwu stron konfliktu na naszej scenie politycznej.
Wydawało się, że święto Konstytucji 3 Maja stanowić będzie świetny pretekst do permanentnego ataku na PiS, oskarżany o brutalne obchodzenie się z obecną ustawą zasadniczą.
Tak się jednak nie stało i nietrudno odgadnąć co było tego powodem.
Chodzi mianowicie o to, iż uchwalenie Konstytucji 3 Maja było zamachem stanu. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, iż druga (lub jak chcą niektórzy trzecia) na świecie ustawa zasadnicza została przyjęta wbrew obowiązującemu prawu. Był to po prostu zamach stanu. Jego autorzy wraz z królem i zaangażowanymi w spisek posłami wykorzystali nieobecność w stolicy przeciwników reformom (trwała świąteczna przerwa w obradach) i doprowadzili do wydarzenia, którego obchody stały się jednym z najważniejszych świąt państwowych w wolnej Polsce.
W nas, obiektywnie 🙂 zadeklarowanych przeciwnikach PiS-u, oburzenie wzbudza fakt, iż uroczyście obchodzi się wydarzenie, które idealnie wpisuje się w retorykę przemian dokonywanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
Prześledźmy ową retorykę i wskażmy analogie między wydarzeniami 1791 r. i czasem obecnym.
Fakt 1.
Konstytucja 3 Maja umacniała władzę wykonawczą.
W niemal całym dokumencie znajdziemy elementy wzmacniające władzę centralną, zwłaszcza wykonawczą. Niektóre z nich przytoczymy w kolejnych punktach. Tu wspomnimy tylko o wprowadzeniu dziedzicznej monarchii i centralnego rządu.
Znamienne, że po dotarciu kopii polskiej, monarchicznej Konstytucji do ogarniętej rewolucją Francji, kilku czołowych jej przedstawicieli uznało jej tekst za niedemokratyczny.
Na tej podstawie niektórzy wyciągają wniosek, iż politycy i publicyści w innych krajach tak jak nie rozumieli sytuacji w Polsce w XVIII w. tak nie rozumieją jej i obecnie. Mylą się oczywiście więc zostawmy ich i wróćmy do tematu.
Wyjaśnienia wymaga jedna kwestia. Konstytucja 3 Maja wprowadzała trójpodział władzy, podczas gdy zdaniem opozycji PiS właśnie go demontuje.
Różnica wynika z odmiennej konstrukcji ustrojowej Polski XVIII-wiecznej i współczesnej. W omawianym kontekście jest to fakt nieistotny, gdyż reformatorom z XVIII w. przyświecał ten sam cel co gabinetowi premier B.Szydło, czyli poprawienie efektywności rządów przez wzmocnienie władzy wykonawczej (w przypadku Konstytucji 3 Maja właściwszy byłby termin „władzy centralnej”).
Fakt 2.
Konstytucja była sprzeciwem wobec ingerencji obcych dworów w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej.
Ostatnie elekcje władców w Rzeczpospolitej Szlacheckiej dokonywały się pod dyktando obcych dworów. Rosja, Prusy i Austria poprzez swoich agentów, pod presją wojska, czy po prostu przekupując posłów decydowały faktycznie o całości spraw w RP.
Czy nie budzi to u Państwa skojarzeń z dzisiejszymi, oczywiście wydumanymi, oskarżeniami prawicowych publicystów. Insynuują oni mianowicie, iż w 1989 r. zmienił się jedynie kierunek geograficzny z którego kreowana jest polska polityka zewnętrzna i wewnętrzna.
Dowodzą oni, iż redaktorzy gazet, czasopism i generalnie media, których właścicielami są zagraniczne koncerny, w rzeczywistości sprzedali się im, publikując zgodnie z narzuconą linią.
Co więcej ubzdurali sobie, iż honorowanie przez obce państwa przychylnych im polskich polityków tuż przed wyborami ma na celu wskazanie mniej zorientowanym wyborcom na kogo zagłosować by zdobyć sobie przychylność Zachodu.
Szczytem zaś nietaktu jest podważanie przez prawicę kompetencji różnych zagranicznych instytucji pouczających polskie władze jak mają postępować.
Fakt 3.
Konstytucja poprawiała los najsłabszej części społeczeństwa.
Powyższe twierdzenie swój wyraz znalazło m.in. w objęciu ochroną państwa chłopów. Do tego czasu, przygnieceni pańszczyzną, pozbawieni praw byli oni faktycznie wykluczeni ze społeczeństwa.
W realiach społeczeństwa gospodarki wolnorynkowej którą cieszymy się od przeszło ćwierczwiecza, pojawiło się wykluczenie ekonomiczne. Jego zmniejszeniu mają służyć kolejne inicjatywy PiS. Rząd chwali się, iż opracowuje projekt budowy mieszkań czynszowych dla rodzin, których nie stać na kupno mieszkania. Dodatkowo kontrolą mają zostać objęte mieszkania komunalne, które w obecnej rzeczywistości stają się często dziedziczną własnością, lub są wynajmowane.
Już wprowadzono program „500+”. Jego zwolennicy twierdzą, iż choć niewątpliwie dojdzie do jakichś nadużyć, to jednak w większości środki te zostaną po prostu spożytkowane na poprawę codziennej egzystencji rodzin, wzmacniając poczucie stabilności.
Fakt 4
Konstytucja 3 Maja ograniczyła demokrację.
W ówczesnych realiach oznaczało to odebranie przez reformatorów Sejmu 4-letniego części społeczeństwa praw politycznych.
„Respektowanie zasad demokracji” – czy nie tego domagamy się na marszach KOD-u?
Fakt 5
Wprowadzając Konstytucję 3 Maja łamano obowiązujące prawo.
Już wspomniano, iż uchwalenie drugiej na świecie ustawy zasadniczej było zamachem stanu już z racji na celowo spowodowaną nieobecność posłów.
Pomimo tych starań, podczas obrad znaleźli się przedstawiciele szlachty i magnaterii, wskazujący na niezgodność proponowanych zapisów ze stanem prawnym.
Z podobnym komentarzem spotyka się obecnie niemal każda propozycja legislacyjna obozu władzy.
Fakt 6
„Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka…”.
Chyba nie musimy komentować?
Fakt 7
Zadeklarowano zwiększenie liczebności armii.
Toczy się dyskusja na temat przywrócenia powszechnego poboru (śladem Litwy), póki co intensywnie rozbudowuje się obronę terytorialną.
Fakt 8
Wprowadzono stałe podatki by zasilić Skarb Państwa.
W podnoszeniu podatków przodował poprzedni, podobno liberalny, PO-wski rząd, który podnosił je kilkanaście razy, podczas gdy PiS-owska, podobno socjalna ekipa, obniżyła je będąc u władzy w latach 2005-2007. Dzisiaj na problem podatków należy jednak spojrzeć z innej perspektywy.
W czasach szlacheckiej RP Skarb Państwa zawsze był pusty. Nawet jeśli szlachta zgadzała się na opodatkowanie (jednorazowe), to płaciła podatek od wartości swego majątku, którego to wartość sama określała. Skutek był oczywisty.
Dzisiaj największy problem w tym zakresie sprawiają luki w prawie podatkowym.
Od lat mówi się o wyłudzaniu podatku VAT. Co roku budżet traci setki milionów na rzecz nieuczciwych przedsiębiorców, a raczej, biorąc pod uwagę skalę procederu, struktur mafijnych.
Wszystko wskazuje na to, iż proceder ten zostanie przynajmniej ograniczony, gdyż zapadła już decyzja o wprowadzeniu jednolitego pliku kontrolnego, który składany przez podatników umożliwi natychmiastową, tzw. kontrolę krzyżową.
Podsumowanie.
Wymienione powyżej fakty upoważniają nas do sformułowania apelu o zaprzestanie obchodów upamiętniających uchwalenie Konstytucji 3 Maja. To co robi obecnie PiS to niemal dokładna kopia ówczesnych poczynań tzw. reformatorów.
Wychodzi na to, iż od z górą 200 lat naród polski opiewa czyny zamachowców, którzy wbrew obowiązującemu prawu przejęli władzę.
Nic dziwnego, iż przy takim przykładzie PiS nie waha się iść tą samą drogą. Jeśli uda się przeprowadzić wszystkie ich zamiary, przez kolejne 200 lat Jarosław Kaczyński będzie postrzegany niczym Hugo Kołłątaj (Stanisław August Poniatowski z kilku powodów nie bardzo tu pasuje).
Co więcej, wraz z apelem o zaprzestanie kultu Konstytucji 3 Maja, domagamy się wznowienia działań zainicjowanych przez byłego Ministra Spraw Zagranicznych Radka Sikorskiego, by Niemcy objęły przywództwo w Europie.
Odrzucamy formułowany tu i ówdzie zarzut, iż będzie to powtórzenie wydarzeń z lat poprzedzających Sejm Wielki, gdy Rosja objęła oficjalny protektorat nad Rzeczpospolitą, przy niekłamanym zadowoleniu znacznej części Polaków (użytecznych idiotów, bądź pozostających na żołdzie Rosji zdrajców).
Posunięcie to argumentowano wówczas koniecznością obrony wolności i praw w Polsce. Pomimo zbieżności tych postulatów z obecnymi zarzutami wysuwanymi wobec władz Rzeczypospolitej przez obce państwa uważamy, iż zbieżność ta jest czysto przypadkowa.
Redakcja.
ps.
Chcieliśmy wyrazić szacunek i podziw dla Cezarego Michalskiego, autora artykułu poświęconego Konstytucji 3 Maja, zamieszczonego w Newsweeku (nr 19 2016). Napisanie tekstu o finale Sejmu Wielkiego nie wspomniawszy przy tym słowem o przytoczonych przez nas faktach, wymagało od autora wzniesienia się na wyżyny publicystycznych umiejętności.
Jedynym wiarygodnym sformułowaniem demokratycznej konstytucji RP jest Rozdział I. Art.4.
– Władzę w państwie sprawuje naród bezpośrednio . Jak faktycznie władza narodu ma być bezpośrednio sprawowana nie odnotowano z przyczyn technicznie niemożliwych , więc urobiono nam w konstytucji szereg zastępczych praw i nakazów dla sprawowanej władzy w państwie – bezpośrednio . Nie było internetu i nieograniczonej w nim dostępnej wiedzy na każdy temat , jak i możliwości do natychmiastowego się komunikowania. Dzisiejsza Konstytucja RP jest po prostu zbiorem całkowicie niezrozumiałych dla ludzi normalnych praw – służących wybranej partii politycznej – jest więc niewiarygodna i kiczowata.
yoł, yoł, yoł 😀
dobre! :D:D:D:D