Nieco o kulturze oponentów PiS oraz o tym, ile jeszcze razy trzeba pomagać Redaktor Dominice Wielowieyskiej? UWAGA! Obrazy i treści nieodpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia!

UWAGA! Obrazy i treści nieodpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia!

Ech… zalegają nam już niemal roczne tematy, które trzeba wytłumaczyć wyborcom Platformy, a ciągle dochodzą nowe. Tymczasem Pani Dominika nieustannie dostarcza nam nowych treści, wymagających natychmiastowej interwencji wyprowadzających z błędu jej słuchaczy.

Pani Dominiko. Nagle stała się Pani symetrystką? Posłuchajmy:

 

Zarzuca Pani mediom „prawicowym” że kreują określoną wersję wydarzeń, podczas gdy Pani robi dokładnie to samo. W przypadku tych tragedii nie można mówić o symetrii.

Czujemy się wywołani, by poświęcić tej sprawie kolejny wpis i wie Pani co, naszą tezę poprzemy cytatami z „postępowych, liberalnych i pełnych miłości i obiektywizmu” mediów.

To w następnym artykule, w niniejszym natomiast, nagle objawiony symetryzm Pani Wielowieyskiej zmusił nas, a nie chcieliśmy tego robić, do zejścia do rynsztoka.

Przez rynsztok rozumiemy grupy na Facebooku, skupione wokół idei odsunięcia PiS od władzy. W ich przypadku o symetryźmie nie ma mowy. Ludzie tam zebrani, zwolennicy opozycji, a potwierdziły to niedawne wstrząsające dla „liberałów” badania, uważają się za lepszych od zwolenników PiS, czemu nadają często dosłownie „obrazową” formę.

Reasumując: my postępowi, tolerancyjni i liberalni nie zniżamy się do tak podłych metod jak pisowcy. Nie może być mowy o jakiejkolwiek symetrii.

Akurat w przypadku tej symetrii się zgadzamy, tylko że całkiem na odwrót.

Inspiracja idzie z góry.

Z ust i tekstów licznych polityków, a co gorsza dziennikarzy i tzw. ekspertów czy komentatorów wydarzeń występujących w „liberalnych, postępowych i pełnych miłości” mediach, obraz wyborcy PiS objawia się jako niewykształconego chama, prostaka, pełnego nienawiści zakompleksionego człowieka rekompensującego swoje frustracje poprzez wylewanie wiader pomyj na innych w Internecie, namawiającego do przemocy, a nawet mordu.

Pisaliśmy już przy innych okazjach, w jak paskudny sposób traktowani byli wyborcy PiS po 2007 r. ale jak widać słowo pisane jest niezbyt skuteczne. Niech więc obrazy przemówią.

Nie było w III RP podlej (chodzi nam o intelektualny poziom) atakowanej osoby publicznej niż Jarosław Kaczyński. Najgorsze ataki na Lecha Wałęsę nigdy nie osiągnęły takiej skali chamstwa jaka dotyka szefa PiS. Pod względem jakości, jedynie ataki na Tadeusza Rydzyka przyjmowały podobnie ohydną postać.

Krytyka, nawet bardzo ostra, jest czymś normalnym w demokracji i jest konieczna do jej normalnego funkcjonowania, gdyż spór i walka polityczna jest istotą tego ustroju. Jednak, a obrazy poniżej dobitnie to ilustrują, ataki na wspomniane osoby nie mają nic wspólnego z tak pojętą krytyką.

Odwołują się one do najniższych instynktów. Ich dehumanizujący charakter wprost inspiruje do fizycznej eliminacji i powinien dać do myślenia, że ich autorami są zwolennicy podobno „postępowych, liberalnych i pełnych miłości” partii.

Zamieszczamy tzw. memy, które krążą pomiędzy zwolennikami opozycji. Przesyłają je sobie komunikatorami, publikują na forach internetowych.

Pochodzą one z dwóch PUBLICZNYCH! profili na Facebooku.

Profil  „Mamy Dość” posiada 25 tys. członków. Profil „Memy Antypisowskie-Wrogowie PiSu” prawie 35 tys. członków.

KAŻDY, BEZ KONIECZNOŚCI PRZYJĘCIA DO GRUPY, MOŻE SOBIE NA NIE WEJŚĆ I WYEDUKOWAĆ SIĘ W POSTRZEGANIU POJĘCIA TOLERANCJI I PLURALIZMU PRZEZ CZŁONKÓW TYCH GRUP.

Przerolkowaliśmy myszką wszystkie miniatury profilu „Mamy Dość”, wyłapując te, które wpadły nam w oko. Z profilu „Memy Antypisowskie…”, „rolkowanie” zakończyliśmy po jakichś 15% miniatur, gdyż mieliśmy już do tej pory kilka setek  ilustracji, które trzeba było jeszcze ocenzurować przed zamieszczeniem poniżej.

To co publikujemy, to niewielka część zbioru. Wybraliśmy właśnie te, jako przykłady, naszym zdaniem, nawoływania w sposób bezpośredni do przemocy wobec J.Kaczyńskiego.

Osobną sprawą są komentarze pod ilustracjami, w których nie ma już żadnych niedomówień. Nie skupialiśmy się na nich, podkreśliliśmy jedynie jednoznacznie brzmiące wypowiedzi, które załapały się na printscreeny. Zamieściliśmy tylko dwa przykłady „dyskusji”, jako reprezentatywne dla środowiska.

Oczywiście można bagatelizować przekaz wielu z zamieszczonych ilustracji, wszak rozszarpywana kaczka przez orła to tylko kaczka. Nieprawdaż?

Siekiery w rękach staruszek budzą uśmiech?

Zdjęcia w trumnie, nazywanie nowotworem i różnymi inwektywami, śmieciem, umieszczanie głowy J.K. na talerzu to tylko niegroźna krytyka polityczna?

Polityki w tym niewiele, za  to ilość nawiązań do strefy fekalno-genitalnej (umieszczamy tylko jeden przykład) wskazuje na jakieś zaburzenia przynajmniej części udzielających się na profilu. Wiele jest tak ohydnych, że nie odważymy się ich opublikować.

TO CO ZAMIESZCZAMY PONIŻEJ TO TYLKO NIEWIELKA CZĘŚĆ ZEBRANYCH MATERIAŁÓW!

Przedstawianie J.K. jako czystego zła, jego dehumanizacja, choć może jej autorom wydawać się zabawna, to najczystsza forma „mowy nienawiści” i nawoływanie do zbrodni.

Wszak nowotwór należy usunąć. PiS grozi nam nożem, więc trzeba w obronie uprzedzić jego działania. Skoro postrzegamy kogoś jako śmiecia czy zło wcielone, to nikt nie będzie go żałował, a może wszyscy będą wdzięczni komuś, kto rozwiąże problem.

W głowie słabego psychicznie człowieka może to zrodzić myśl, by dla dobra ogółu pozbyć się źródła wszelkiego zła.

Tego typu platformy „wymiany poglądów” to niewyczerpane źródło „pozytywnych” emocji krążących w szeregach zwolenników opozycji. Dla każdego obiektywnie myślącego człowieka z poczuciem minimum przyzwoitości, zamieszczone zdjęcia mówią same za siebie, ale gdyby ktoś zamierzał bagatelizować ich przekaz, zamieszczone komentarze pokazują ich prawdziwą istotę.

Oprócz tych dwóch publicznych profili na FB istnieje wiele innych otwartych jak i zamkniętych. Co się dzieje w tych ostatnich? Jaki skutek może przynieść funkcjonowanie w zamkniętej grupie, której jedynym spoiwem jest nienawiść do konkretnej osoby?

 

 

 

 

 

 

Jedna myśl nt. „Nieco o kulturze oponentów PiS oraz o tym, ile jeszcze razy trzeba pomagać Redaktor Dominice Wielowieyskiej? UWAGA! Obrazy i treści nieodpowiednie dla osób poniżej 18 roku życia!

  1. kulruralny gość

    Co do kultury to objawił się znowu guru antypisowców Palikot nazywając Ogórek k…wą.

Komentarze są wyłączone.