Wybory za rok czy dwa, kampania zawsze trwa.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, wypłynęła właśnie ponownie na wierzch naszego politycznego bagienka koncepcja J.Gowina dotycząca siedmioletniej kadencji Prezydenta, co wiąże się oczywiście z przełożeniem wyborów. Przetrawiona (to nie literówka) przez PiS (posłowie tej partii zgłosili propozycję), w przypadku uzyskania jakimś cudem większości kwalifikowanej nie złamie Konstytucji, niemniej oczywiście naruszy niepisane zasady, z tą na czele, iż nie ingeruje się w reguły w czasie gry.
Spodziewamy się więc lamentów „autorytetów”. W ich czasie, a i wówczas gdy przykryją je lamenty na inny temat, życie będzie toczyło się dalej.
Przechodząc do kampanii wyborczej.
Kandydatka Kidwa-B.
Upadek. Nie spodziewaliśmy się takiej katastrofy, komentując „na gorąco” wyznaczenie Pani K-B. na kandydatkę na Prezydenta przez PO. Póki co, przed drugą turą nie ma szans na debatę z kontrkandydatem [Aktualizacja: 17.04.2020 Właśnie się pojawiły szanse i choć nie jesteśmy już tak pewni zwycięstwa Pani Kandydatki, to naszym zdaniem, po serii publicznych wpadek, ryzyko w starciu 1:1 mogłoby się Pani K-B. opłacić], podczas której mogłaby go przykryć swoją arystokratyczną „aurą”.
Z konieczności biorąca udział w zorganizowanych imprezach i publicznie się wypowiadając, owa „aura” wypada fatalnie.
Rozczuliły nas opinie przychylnych Pani Kandydatce komentatorów po ostatniej konwencji wyborczej, że „Wypadła lepiej niż poprzednio”. Tłumacząc na nasze: „Tym razem była tylko tragiczna, czyli jest lepiej, bo poprzednio była beznadziejna”.
Najbardziej podczas owej konwencji uderzyło nas, że zwolennicy K-B. oklaskiwali wymieniane przez nią, faktyczne bądź domniemane, przykłady naruszania zasad państwa demokratycznego przez PiS. Po początkowym zdziwieniu mieliśmy z tego niezły ubaw i ciekawi jesteśmy kto odpowiada za reżyserię owego spektaklu.
Kandydat Kosiniak-K.
Odbywająca się w tym samym dniu konwencja Kosiniaka-Kamysza to całkiem inna liga. Ba! To było wskoczenie szefa PSL do pierwszej ligi. Był świetny.
A małżonka! Niektórzy experci marudzą, iż zwrot „tygrysie” był nieprofesjonalny, ale nieexpertów jest zdecydowanie więcej niż expertów i to oni przesądzą o wyniku wyborów. To było fajne, ludzkie, sympatyczne. W dodatku przemówienia zarówno kandydata jak i małżonki były składne i po wszystkim pozostawiały w słuchaczu pozytywne emocje, nawet jeśli analiza obietnic „na chłodno” gwarantuje w przypadku ich realizacji katastrofę finansową państwa.
Ergo… to kandydat PSL wyrasta na głównego przeciwnika urzędującego Prezydenta.
Kandydat Biedroń.
Kto? Co? Halo? Coś się tam dzieje?
Prezydent Duda.
Chyba jesteśmy świadkami małego kryzysu. W czasie pierwszej kadencji Prezydent robił dla siebie świetną robotę, jeżdżąc po całej Polsce. Nieważne przy tym co mówił, ważne że się pokazywał, co z miejsca generowało względem niego pozytywne wibracje. Co byśmy bowiem o Panu Prezydencie nie myśleli fakt, iż pofatygował się do naszej „pipidówki”, łechce nasze ego. A jeśli jeszcze rękę uścisnął!
Wszystko dobrze się układało, ale wredna Korona V. namieszała i ostrzał na Prezydenta idzie potężny.
I ogólnie.
O ile Pani K-B. dobija się każdą kolejną wypowiedzią, to Pan Kosiniak-K. skutecznie stosuje strategię sępa, podskubując rywalkę, ku oburzeniu (jakież to nieprofesjonalno-zabawne) opozycyjnych komentatorów sceny politycznej.
Sztab kandydata PSL robi to co jest jego zadaniem. Organizuje kampanię która ma zakończyć się sukcesem, a choć początkowo oznaczało to drugie miejsce, to z biegiem czasu szanse na zwycięstwo zdają się rosnąć.
Strategia jest prosta, a polega ona na atakowaniu kandydatki PO i podbieraniu jej w ten sposób elektoratu. To działa, ale…
…gdybyśmy pracowali w sztabie Kosianiaka-K. doradzalibyśmy wzmocnienie pozytywnego przekazu, w stylu publicznych wystąpień A.Dudy.
Średnio ważne co by kandydat mówił, byle w stylu z opisanej powyżej konwencji, pozytywnie. Najważniejsze by dotarło to do odbiorców, co z oczywistych względów jest obecnie utrudnione. Wiadomo kto ma media, a pandemia wyklucza podróże. Pozostaje Internet, ale tu wyznawcy mogą nie wystarczyć, a szersza akcja w Sieci wiąże się z kosztami.
Czy duży, czy mały, na żywo czy w Sieci, przekaz powinien zawierać trzy elementy. Pozytywnie o sobie, krytycznie o kontrkandydatce i z żalem, ale bardzo ważne by bez agresji, o PiS.
Odbieranie elektoratu kandydatce PO po prostu się dzieje. Elektorat obecnego Prezydenta też można uszczuplić, byleby nie przeszarżować z potępianiem rządów Zjednoczonej Prawicy, bo efektem będzie konsolidacja. Zasiać wątpliwości, nie walić młotkiem. Krytycznie, ale bez agresji.
Lewica, zwłaszcza ta prawdziwa, czyli związana z „Razem” nie odda w pierwszej turze głosu na Pana Kosiniaka, ale w drugiej czemu nie.
Już wspominaliśmy, iż zauważalne jest wzmożenie po stronie opozycyjnego elektoratu i źle to wróży reelekcji obecnego lokatora Belwederu. Za agitację biorą się ludzie z własnej woli, poświęcając na nią swój prywatny czas. Zaczyna to wyglądać jak powtórka z opozycyjnych czasów PiS, gdy ludzie przeznaczali własny czas i pieniądze na wsparcie popieranego przez siebie ugrupowania.
Okoliczności sprzyjają zaangażowaniu za pośrednictwem Internetu. Co ważne, jakość opozycyjnej propagandy rośnie w miarę zbliżania się daty potencjalnych wyborów. Nadal powielane są wulgarne i chamskie memy czy różne fałszywki, ale pojawia się coraz więcej propagandy, że się tak wyrazimy, wysokich lotów. Kilka dni temu znajomy podesłał nam piosenkę z teledyskiem inteligentnie piętnujące różne posunięcia PiS. Nie jest łatwo ułożyć taki text i fajnie go zagrać. Wczoraj kolejny „życzliwy” podrzucił nam filmik ze sławetnego SokuzBuraka, będący kreatywną przeróbką narady w bunkrze Hitlera, wycięty z filmu „Upadek”. Jego realizacja nie wymagała specjalnego nakładu pracy, ale pomysł jest przedni, a wklejone dialogi błyskotliwe i świetnie powiązane z mówiącymi przecież całkiem inne kwestie aktorami.
Komuś się chciało to zrobić, a na takie pomysły nieczęsto wpadają osoby działające wyłącznie z pobudek finansowych.
To będą bardzo ciekawe wybory.
[Aktualizacja: 17.04.2020 Jak mogliśmy zapomnieć o Kandydacie Hołowni?
hmmm…
W sumie wyszedł z tego dobry komentarz do kampanii Pana H.]
Kandydat H.
HaHaHaHaHaHa-TVN-HaHaHaHaHa, a póki co Duda w sondażach ma się swietnie
Przy ostatnim kandydacie…………….popłakałam się :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:DD::D:DD:D::D
Gdzie Bosak?